Czwarte, ogólnopolskie spotkanie Przyjaciół FMM odbyło się w dniach 27-29 września 2019 w gościnnych i pięknych Łabuniach. Z siostrami, dziećmi ( a było ich 20) i Przyjaciółmi zjechało nas się do Łabuń prawie 100 osób. A Przyjaciele przyjechali z Piastowa, Radomia, Warszawy, Ożarowa, Szczercowa, Krakowa, Lublina, Zamościa, Kadłuba i tak dalej... czyli - jednym słowem - z całej Polski.
Chciałyśmy, aby na tegorocznym spotkaniu Przyjaciele mogli z jednej strony przejść "kawałek" drogi duchowej naszej Założycielki a z drugiej odkryć też jak dziś, córki Marii od Męki Pańskiej czyli my, siostry FMM w Polsce wcielamy jej charyzmat w nasze codzienne życie. Aby cel ten zrealizować w naszym spotkaniu uczestniczyła S. Marysia Łatka, S. Agnieszka Murlak z Kadłuba a także siostry i dziewczynki z naszego DPS-u z Zamościa.
Marysia opowiadając o rodzinie i o dzieciństwie Marii od Męki Pańskiej pokazała jak wielką wartością jest rodzina i to wszystko co dziecko z niej wynosi idąc w świat. Przechodząc potem inne etapy drogi naszej Założycielki s. Marysia podkreśliła posłuszeństwo i Miłość, które wypełniały Marię od Męki Pańskiej.
Agnieszka Murlak przedstawiła początki i dzień dzisiejszy naszego zaangażowania na rzecz niepełnosprawnych chłopców w Kadłubie. Bardzo piękna była opowieść o Siostrze Zofii Moroz, która te służbę niepełnosprawnym zapoczątkowała i dla której takie ważne było by chłopcy mogli się uczyć, mogli się rozwijać. Chciała z tych chłopców wydobyć cały potencjał, który Bóg w ich serca włożył.
Po prezentacji Kadłuba przyjechały do nas do Łabuń dziewczynki z Zamościa, które przedstawiły nam sztukę o Świętym Franciszku, o odbudowywaniu kościołka San Damiano, o wilku i o pierwszych towarzyszach Świętego. Piękno, które przebijało przez - czasem mało zrozumiałe - słowa dziewczynek czy też przez nie zawsze dobrze zapamiętane słowa piosenki albo zapomnianą kolejność scen - dotykało nasze serca. Bo rzeczywiście najważniejsze i najpiękniejsze jest to co nie jest widoczne dla oczu. Bóg nie tak patrzy jak patrzy człowiek.
Na spotkaniu nie mogło zabraknąć dzielenia z misji. Gościły u nas Siostry z Korei. Nasza siostra Regina, którą Pan posłał z Korei do Polski i S. Marysia Pakuła, posłana w przeciwnym kierunku. Ktoś z naszych przyjaciół powiedział: Świadectwo Sióstr będących na misji w Korei, ukazało mi świat, którego nie znam. Z jego problemami, cierpieniem, ale i radościami i wartościami. Postawa chrześcijan w Korei jest autentyczna w swoim wyrazie, bezkompromisowa, konsekwentna. Porusza fakt, że troska o osobę, która oddala się od Jezusa jest wyrażana z taką determinacją. Nie jest to indywidualna sprawa, to staje się obowiązkiem. Nasuwa się mi pytanie, na ile ważne jest dla mnie, jak żyją moi najbliżsi, sąsiedzi, znajomi. Czy umiem mówić o Jezusie tak, by inni Go zapragnęli w swoim życiu?
I oczywiście całość spotkania była otoczona modlitwa: wspólną Eucharystią, Jutrznią, Adoracją i modlitwa indywidualną. W każdej części Łabuń widać było Przyjaciół z Siostrami i Siostry z Przyjaciółmi. Śmiech dzieci bawiących się pod opieką sióstr rozlegał się po wszystkich stronach parku.
Ogromne dziękuję kieruję pod adresem Sióstr z Łabuń za gościnność i otwartość a także tym Siostrom, które po raz pierwszy przyjechały na spotkanie FMM z nowymi Przyjaciółmi. Jestem pewna, że Maria od Męki Pańskiej uśmiechała się do nas z nieba przez cały czas spotkania.
I na koniec jeszcze jedno świadectwo naszego Przyjaciela:
Niezwykłą dla mnie wartością jest zawsze modlitwa wspólnotowa i Adoracja. Móc uwielbiać Pana Jezusa i rozważać słowa świętego Franciszka oraz Błogosławionej Marii od Męki Pańskiej jest kolejnym bogactwem i wzmocnieniem na drodze do Jezusa. To właśnie Siostry zaszczepiły we mnie miłość do Adoracji i piękno modlitwy . Móc zaśpiewać z Siostrami Jutrznię lub Nieszpory - wielka radość!!!!
s. Maria Spychalska, fmm