Z wielką radością i szczęściem w sercu, których nie sposób wyrazić słowami, 23 września 2018r., pięknego, słonecznego dnia, gdy zegar wskazywał godzinę 13.00 oddałam się Panu Bogu cała i na zawsze! Powierzyłam Bogu Ojcu swoje życie, by On zrobił z nim, co w swojej miłości zechce. Ofiarowałam je za Kościół i zbawienie świata. Wybrałam życie na wzór Jezusa i Maryi, która cała oddała się do dyspozycji w zbawczej misji Syna. W konsekracji zakonnej wyznałam Bogu, że nie ma dla mnie dobra poza Nim! To Pan mym dziedzictwem, to On zabezpiecza moje życie. Słowa psalmu 16 od wielu lat są mi bliskie i w różnych wydarzeniach życia rozbrzmiewają w sercu potężnym echem. W dniu ślubów stały się moim ?Oto jestem dla Ciebie?, bo tylko w Tobie widzę szczęście dla mnie.
Phil Bosman napisał: ?Najpiękniejszych chwil nie zaplanujesz. One przyjdą same?. Pomimo całej drogi wiary, formacji w Zakonie przygotowującej do złożenia ślubów, mimo wszelkich przygotowań bezpośrednio związanych ze ślubami, dzień ten zaskoczył mnie? zaskoczył ogromem szczęścia, radości, których nie spodziewałam się w takim bogactwie. Czułam w sobie głęboki pokój i skupienie na Bogu, zanurzenie w głębi Jego miłości. To ja oddawałam się Bogu, a jednocześnie doświadczam, że to On mi się daje, On mnie przyjmuje za swoją Oblubienicę i napełnia miłością. Atmosfera dobra jaka krążyła wokół mnie tego dnia była niesamowita. Moje siostry, rodzina, przyjaciele, parafianie od których doświadczałam dobra potęgowali moją radość. Wszystko było piękne, wszystko przeszło moje wyobrażenia i przeczucia. Pan Bóg hojnie rozlał na nas swoją łaskę.
Mijają dni? życie pozornie nie zmieniło się, idzie swoim rytmem: modlitwa, życie wspólnotowe, praca, radości i troski, ale serce wie, że do Kogoś należy, a połyskująca na palcu obrączka jest potwierdzeniem, że nie idę sama! Jest ze mną Chrystus ? Ten, od którego słyszę niezmienne i wierne ?Umiłowana? i Ten, któremu chcę zawsze mówić ?Jesteś moją jedyną Miłością, nie ma dla mnie dobra poza Tobą!?.
s. Sylwia Stelmach, fmm